07h47 CET
25/11/2024
38-letni tenisista z Majorki w swoim ostatnim zawodowym występie na korcie przegrał z Boticem van de Zandschulpem 4:6, 4:6 w pierwszym spotkaniu ćwierćfinału Pucharu Davisa. Hiszpania ostatecznie poniosła porażkę z Holandią 1:2 i odpadła z rywalizacji. Po meczu w hołdzie Nadalowi odtworzono film z najważniejszymi momentami jego kariery i nagrane wiadomości od aktywnych i byłych zawodników, m.in. Szwajcara Rogera Federera, Serba Novaka Djokovica, Brytyjczyka Andy'ego Murraya czy Amerykanki Sereny Williams. Żadna z tenisowych gwiazd nie pojawiło się jednak na ceremonii.
Skromna jak na dorobek Hiszpana, zdobywcy 22 tytułów wielkoszlemowych, uroczystość spotkała się z krytyką jego fanów. Prezydent ITF broni jednak tej decyzji, argumentując, że takie było życzenie samego tenisisty.
"Rafa jest niesamowitym graczem i pozostawił po sobie tenisową spuściznę, inspirując miliony zawodników na całym świecie. Uznaliśmy, że bardzo ważne jest wysłuchanie tego, czego chciał i jak chciał być celebrowany. Właśnie to zrobiliśmy" - powiedział Haggerty podczas konferencji prasowej na zakończenie rozgrywek Pucharu Billie Jean King i Pucharu Davisa w południowej Hiszpanii.
"Ludzie mogą mieć różne opinie na temat tego, czy było to słuszne, czy nie, ale dla mnie najważniejsze było to, że zorganizowaliśmy ceremonię, której chciał Rafa i - biorąc pod uwagę, kim jest - był to wspaniały wieczór, który wszyscy docenili" - dodał prezydent ITF.
Nadal, który zdobył Puchar Davisa w latach 2004, 2008, 2009, 2011 i 2019, wraz z Djokovicem i Federerem jest uważany za jednego z trzech najlepszych zawodników w historii. Ma na swoim koncie 22 wygrane turnieje wielkoszlemowe, jest także mistrzem olimpijskim z Pekinu (2008) w grze pojedynczej i z Rio de Janeiro (2016) w deblu. W sumie w całej swojej karierze zdobył 92 tytuły imprez cyklu ATP.(PAP)
msl/ cegl/