Spotkanie praktycznie pozbawione było historii. Rockets mieli świetną pierwszą połowę i na przerwę schodzili prowadząc 63:38. Później kontrolowali wydarzenia na parkiecie.

Wśród zwycięzców najlepszy był Fred VanVleet, który trafiając 10 z 11 rzutów z gry, zdobył 21 punktów. Do tego miał 10 asyst, siedem zbiórek i dwa przechwyty. Dla Spurs najwięcej - 15 pkt - zdobył Victor Wembanyama.

Spurs z bilansem 3-5 są na 12. pozycji w Konferencji Zachodniej. Rockets (5-3) plasują się na czwartej, a wyżej są trzy ekipy z bilansem 7-1: Phoenix Suns, Oklahoma City Thunder i Golden State Warriors.

Minionej nocy pierwszej porażki doznała ekipa Thunder, która uległa na wyjeździe Denver Nuggets 122:124. Liderem Nuggets tradycyjnie był Nikola Jokic, uzyskując 23 pkt, 20 zbiórek i 16 asyst.

Warriors pokonali na wyjeździe aktualnych mistrzów Boston Celtics 118:112. "Wojowników" do wygranej poprowadził Stephen Curry, który zdobył 27 pkt. To była druga porażka Celtics, którzy na koncie mają też siedem zwycięstw.

Suns natomiast wygrali u siebie z Miami Heat 115:112. Kevin Durant zdobył dla zwycięzców 32 pkt.

Jedyną niepokonaną ekipą pozostaje prowadzące w Konferencji Wschodniej Cleveland Cavaliers (9-0). To najlepszy start sezonu w 55-letniej historii drużyny ze stanu Ohio. Tym razem pokonała na wyjeździe New Orleans Pelicans 131:122, a 29 pkt zdobył dla niej Donovan Mitchell.

Najlepszy start rozgrywek w historii NBA należy do Warriors, którzy sezon 2015/16 zaczęli od 24 zwycięstw. (PAP)

wkp/