07h07 CET
08/11/2024
Polska: Stephanie Mavunga 18, Kamila Borkowska 15, Anna Makurat 14, Anna Pawłowska 13, Weronika Telenga 12, Klaudia Gertchen 9, Anna Jakubiuk 9, Aleksandra Wojtala 6, Liliana Banaszak 4, Weronika Gajda 3, Julia Niemojewska 2, Aleksandra Parzeńska.
Azerbejdżan: Alexandra Mollenhauer 24, Arica Carter 17, Tatiana Deniskina 3, Deniz Gokcol 3, Angelina Ismailowa 2, Ela Nur Gokchol 2, Dina Ulianowa, Salminaz Ramazanli, Dina Ulianowa, Shilan Akbingol, Sitara Abbasowa.
Biało-czerwone zaczęły eliminacje od wyjazdowej wygranej z aktualnym mistrzem Europy Belgią 67:62, potem w Katowicach przegrały z Litwą 73:75 po dogrywce. Azerbejdżan przegrał wcześniej z Litwą 62:99 i Belgią 28:136.
W obu meczach w jego barwach zagrała naturalizowana Amerykanka Brianna Fraser, która w poprzednim sezonie z KGHM BC Polkowice wywalczyła mistrzostwo Polski, a teraz jest zawodniczką tureckiego Galatasaray Stambuł. W czwartek jej miejsce w ekipie gości zajęła Arica Carter, grająca w euroligowej drużynie Perfumerias Avenida Salamanka.
Zarówno trener biało-czerwonych Karol Kowalewski, jak i jego zawodniczki, nie kryli, że czwartkowe starcie będzie tylko „przygrywką” przed trudniejszym, bardzo ważnym niedzielnym rewanżem z Belgijkami. To spotkanie też zostanie rozgrane w sosnowieckiej hali (godz. 20.30).
Czwartkowy mecz nie wywołał dużego zainteresowania kibiców. Na trybunach hali zasiadła grupka sympatyków zespołu gości i na początku mieli powody do zadowolenia. Drużyna Azerbejdżanu prowadziła bowiem 8:5, 11:7 i 16:15. Potem jednak Polki zdobyły 17 punktów z rzędu i po pierwszej kwarcie prowadziły 32:16, co ustawiło przebieg kolejnych minut rywalizacji.
Rywalki miały problem ze skutecznym finalizowaniem akcji. W drugiej kwarcie różnica punktowa jeszcze wzrosła, w połowie meczu wynik brzmiał 64:31 i kwestia wygranej była rozstrzygnięta. W ekipie przejezdnej Carter i Alexandra Mollenhauer grały przez pełne 20 minut i we dwie zdobyły 28 punktów.
Po przerwie biało-czerwone, przy bardzo „bezpiecznym” wyniku, mogły poćwiczyć różne warianty rozegrania i pozycji rzutowych. Spokojnie kontrolowały przebieg wydarzeń na boisku.
Carter, Mollenhauer i kapitan zespołu Dina Ulianowa zeszły z parkietu po raz pierwszy trzy minuty przed końcem spotkania. Po chwili Anna Jakubiuk zdobyła setny punkt dla Polski (100:44).
Do finałowego turnieju Eurobasketu 2025 awansują zwycięzcy ośmiu grup i cztery najlepsze drużyny z drugich miejsc. Reprezentacja Polski, mistrz Europy z 1999 roku, ostatni raz w tej imprezie wystąpiła w 2015.
Autor: Piotr Girczys (PAP)
gir/ cegl/