20h48 CET
21/11/2024
Warszawianie przystępowali do 2. kolejki LM po efektownym zwycięstwie w pierwszym meczu nad belgijskim Greenyard Maaseik 3:0. Ich czwartkowi rywale na inaugurację zmagań przegrali z niemieckim Berlin Recycling Volleys 1:3.
Goście szybko rozpoczęli budowanie przewagi, która po asie serwisowym Jakuba Kochanowskiego wynosiła trzy punkty (6:3). W kolejnych akcjach siatkarze Projektu popełniali jednak coraz więcej błędów i po serii zagrań Amira Golzadeha to zespół z Lublany prowadził 11:8. W połowie partii na środku Andrzeja Wronę zastąpił Jurij Semeniuk, który dał kolegom impuls do walki. As serwisowy Jana Firleja oraz pomyłka gospodarzy pozwoliły podopiecznym trenera Piotra Grabana przejąć inicjatywę (17:15). Końcówka należała już do warszawian, a seta kolejną punktową zagrywką zakończył Kochanowski (25:21).
Druga odsłona była pod całkowitą kontrolą przyjezdnych. Rozpoczęli od prowadzenia 6:1, a w połowie tej partii po pojedynczym bloku w wykonaniu Kochanowskiego było już 14:7. Obraz gry obu drużyn nie zmienił się do końca, chociaż zmiennicy ACH Volley Klemen Sen i Jan Pokersnik próbowali jeszcze swoimi dobrymi akcjami poprawić sytuację swojego zespołu. Nie udało im się to, Projekt wygrał 25:19, a ostatni punkt padł po zepsutej zagrywce Pokersnika.
Po wyrównanym początku trzeciego seta, warszawianie odskoczyli na 9:5 przy zagrywce Firleja. W drugiej części tej odsłony zaczęli jednak popełniać coraz więcej błędów, co pozwoliło gospodarzom wyrównać (17:17). W końcówce serię pomyłek zanotował Kevin Tillie i to zespół z Lublany prowadził 22:18. Projekt zdołał jeszcze odrobić straty, korzystając z błędów rywali (24:24), ale zepsute akcje Kochanowskiego i Artura Szalpuka dały zwycięstwo 26:24 ACH Volley.
W czwartej partii liderem gości został Bartłomiej Bołądź, który w trzecim secie zmienił na ataku Linusa Webera. Jego akcje pomogły warszawianom objąć prowadzenie 11:6, które stopniowo powiększali później m.in. dzięki dobrej grze blokiem (17:9). Podopieczni trenera Grabana kontrolowali wydarzenia na boisku już do końca meczu, a zwycięstwo przypieczętował udany atak Tilliego (25:17).
Na MVP spotkania wybrano Tilliego.
Kolejne spotkanie Projekt rozegra 3 grudnia w Warszawie z Berlin Recycling Volleys, który podobnie jak polski zespół nie poniósł jeszcze porażki w tej edycji LM.
Bezpośredni awans do ćwierćfinału uzyskają tylko zwycięzcy grup, a ekipy z drugich miejsc plus drużyna z trzeciego miejsca z najlepszym bilansem utworzą pary barażowe, które wyłonią trzech kolejnych ćwierćfinalistów.
ACH Volley Lublana - PGE Projekt Warszawa 1:3 (21:25, 19:25, 26:24, 17:25).
ACH Volley: Mikko Esko, Amir Golzadeh, Janz Krzic, Matej Kok, Luka Marovt, Saso Stalekar, Jani Kovacic (libero) - Jost Krzic, Nejc Najdic, Jan Pokersnik, Klemen Sen, Alen Sket.
Projekt: Jan Firlej, Jakub Kochanowski, Artur Szapluk, Kevin Tillie, Linus Weber, Andrzej Wrona, Damian Wojtaszek (libero) - Bartłomiej Bołądź, Karol Borkowski, Tobias Brand, Jakub Kowalczyk, Michał Kozłowski, Jurij Semeniuk. (PAP)
msl/ krys/